Na początek parę słów na temat oryginalnego Garanda :
Karabin samopowtarzalny konstrukcji Johna C. Garanda został zaprojektowany 1930r., a opatentowany w 1932r. J.C Garand pracował wówczas w państwowej fabryce Springfield Armoury i już od lat 20 XX w. projektował liczne konstrukcje strzeleckie. Niestety działały one na zasadzie odrzutu zamka swobodnego co nie czyniło ich przydatnymi dla potrzeb U.S. Army. Dopiero konstrukcja z 1932r. na nabój kalibru .276 działała na zasadzie odprowadzenia gazów przez boczny otwór w lufie. Karabin został przetestowany w tym samym roku przez Armię USA i wygrał ze swoim największym konkurentem, .276 karabinem Pedersena. Jednakże eksperymentalny nabój kalibru .276 nie spełniał wymogów armii i zasugerowano by nowy karabin był zasilany najpopularniejszym amerykańskim nabojem karabinowym .30-06 Springfield (7,62 x 63 mm )przyjętym do uzbrojenia w 1906 roku.
J.C. Garand natychmiast przeprojektował karabin który przyjęto do uzbrojenia w 1936r., pod nazwą "rifle, .30 caliber, M1" . Pierwsze modele nie wzbudziły entuzjazmu u konserwatywnych dowódców U.S. Army z powodu częstych zacięć jak i przywiązania żołnierzy do już istniejącej broni, karabinu powtarzalnego Springfield M1903 . W 1939r. przekonstruowano system odprowadzania gazów, co poprawiło niezawodność broni, na tyle, że można było wprowadzić ją do produkcji masowej. Po przystąpieniu USA do II Wojny Światowej kb M1 Garand stał się podstawową bronią wszystkich jednostek USA. Karabin wytwarzano w fabryce Springfield i Winchester, gdzie łącznie wyprodukowano ok. 4500000 egzemplarzy. Wzięły one udział w II Wojnie Światowej, wojnie w Korei i na małą skalę w początkowej fazie wojny w Wietnamie. Karabin produkowano do 1956r., kiedy został zastąpiony przez 7,62mm kb M14. Broń ta nadal jest używana jako broń dla kompanii reprezentacyjnych we wszystkich formacjach Armii USA.
Karabin samopowtarzalny, działający na zasadzie odprowadzenia części gazów prochowych przez boczny otwór w lufie. Ryglowany przez obrót zamka. Gazy działające na tłok w cylindrze gazowym pod lufą. Tłok połączony na stałe z suwadłem. Suwadło umieszczone w sprężynie powrotnej, połączone z zamkiem. Zamek ryglowany przez obrót i zaryglowanie dwóch symetrycznych występów ryglowych w gniazdach na ścianach komory zamkowej. Po prawej stronie zamka rączka napinająca. Zestaw spustowo-uderzeniowy typu kurkowego. Kurek wewnętrzny. Bron zasilana z nieruchomego magazynka wewnętrznego o pojemności 8 naboi. Karabin doładowywany z 8 nabojowych, dwurzędowych łódek amunicyjnych. Po wystrzeleniu ostatniego naboju zamek zostaje zatrzymany w tylnym położeniu, a łódka zostaje wyrzucona z charakterystycznym, metalicznym dźwiękiem. Broń wyposażona w mechaniczne, otwarte przyrządy celownicze (muszka i szczerbinka) lub lunetę (model M1C i M1D).
Dane taktyczno-techniczne:
* Kaliber: 7,62 mm
* Nabój: .30-06 Springfield (.30-06US Service, 7,62 x 63 mm Springfield)
* Energia wylotowa pocisku: ok. 3352 J
* Prędkość wylotowa pocisku: 825 m/s
* Długość: 1100 mm
* Długość lufy: 613 mm
* Masa broni: 4,32 kg
* Masa pocisku: 9,85 g
* Masa naboju: 27,7 g
* Masa materiału miotającego: 3,62 g
Warto obejrzec
http://www.youtube.com/watch?v=HB5BgNGy … ed&search=
http://www.youtube.com/watch?v=YRCOr212 … ed&search=
Tyle na temat oryginału
M1 Garand Marushin
Firma Marushin bardzo przylożyła sie do dokładnego odwzorowania oryginalnego M1 Garand.
Podobnie jak w oryginale magazynek stały mieści osiem naboi( 8 kulek 8mm ) i jest ładowany za pomocą ładownika, który po wystrzeleniu ostatniej kulki jest wyrzucany z magazynka.Najlepszy efekt osiąga się dzięki metalowym łódkom.Metalowy "brzdęk" po wystrzeleniu ostatniej kulki i wyrzuceniu łódeczki jest niedopisania :D...warte grzechu :applause:
Drewno wydaje mi sie za miękkie i widać bardzo szybko ślady używania....co ma poniekąd duże plusy:D...nie biega sie po lesie z bronią prosto z półki...widać ślady używania....a to ważne:)
Replika M1 wykonana jest w całości z drewna i metalu a rewelacyjny blowback (ruchomy zamek podczas strzału) powala na kolana każdego maniaka...
Garand zasilany jest przez Green Gas...co niestety przekłada się na spore koszty utrzymania...ma spory apetyt...jak smok wawelski :lol:...sprawe ratuje zamiana GG na Propan...co poniekąd sie dobrze sprawdza...Widoczna jest nawet niewielka poprawa w zasięgu strzału;)...Minus użycia Propanu to drażniący zapach :D...ale przy odrobinie wyobrazni można poczuć zapach prochu :)
Celność...bardzo dobra...szkoda tylko,ze trzeba stosować kulki 8 mm....na 6 mm byłby większy zasięg...ale z drugiej strony widok 8 mm kulek robi spore wrażenie na przeciwniku...od razu nabiera respektu dla Mr. Garanda :D
Na początku zacinał sie przy próbie strzału....zamek nie wracał...po użyciu pilnika problem ustąpił i powoli odchodzi w zapomnienie:)...orginał też się zacinał w pierwszych latach produkcji...wiec coś w tym jest :dumny:
Warto obejrzeć...filmik wszystko wyjaśnia
http://www.youtube.com/watch?v=foZNzdVV … ed&search=
Jestem szczęśliwym posiadaczem M1 GARAND i jestem z tego dumny ....(niestety to tylko Marushin ;) )
Podsumowując...Patrol w lesie z M1 w dłoniach jest bezcenny...uzależnia !!!
THE END:D
Ostatnio edytowany przez szakal (2007-05-01 23:13:05)
Offline
A łódeszka robi jedno wielkie SZTIMPR
Ostatnio w sklepie pojawiły się kulki 8mm o wadze 0,35g 2tys sztuk za 49.90zł i pomyśleć że innej firmy 500sztuk o wadze 0,34g kosztuje 48zł !!!
Nie dość że cięższe, tańsze to jeszcze o wiele wiele więcej !!!
Link do sklepu:
http://gunfire.pl/product-yid-115219033 … sztuk.html
Na stronie jest błąd kulki nie mają 0.40 a 0.35g.
różnica :
Tak wygląda paczka:
paczka w HK kosztuje 17.50zł ale wiadomym jest to że nie opłaca się zamawiać tylko tego gdyż koszty niebotycznie mogą wzrosnąć.
Offline
Offline
Deltuś Deltuś to było nawiązanie do artykułu że łudeczka naprawdę robi boskie sztimpr
Offline
Cześć Chłopy
Zobaczcie to :
http://www.strzelectwo.info/pl/strzelnica-100m.html
Koszt strzelania z M1 GARAND ( 1 h ) :około 150 zł
Koszt naboju : 4 zł
Warszawa...niedaleko Ja się skuszę .... Czekam na urlop
Pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez szakal (2009-07-15 12:43:02)
Offline
No ładnie ładnie jednak widzę że wylądował na strzelnicy
Jeden jest jeszcze nad morzem.
pozdro Ahmed
Offline