Przedstawiam krok po kroku jak zrobić prosty granat hukowy z ZAWLECZKĄ ! - koniec z uporczywym odpalaniem zapałkami czy zapalniczką
Oto co będzie potrzebne :
- kartonowy środek z WC papieru
- stare gazety lub ulotki reklamowe których wszędzie pełno
- Petarda
- 3 zapałki
- draska z pudełka po zapałkach
- taśma klejąca
- gumka recepturka
- cienki sztywny drucik około 15cm (lub cokolwiek innego co nie urwie się po pociągnięciu)
Na początek szykujemy "detonator" .
Taśmą klejącą wzdłuż petardy przyklejamy 3 zapałki obok siebie tak aby ich łebki były jak najbliżej siarki w petardzie :
Następnie robimy zawleczkę :
Do wyciętej z pudełka po zapałkach draski montujemy uchwyt z drutu (może być nawet kółko od kluczy)
UWAGA - dziurkę na drut robimy czymś ostrym (igła szewska,cyrkiel itp.) tak aby zbytnio nie porozrywać draski bo może być sytuacja że zamiast wyjąć zawleczkę zostanie nam sam drut w rękach.
UWAGA 2 - dziurka w odległości około 4mm od brzegu draski
Teraz łączymy zrobioną zawleczkę z petardą za pomocą gumki recepturki i mamy gotowy "detonator"
UWAGA - gumkę należy "nawinąć" tak aby nie była ani za luźna ani za ciasna, w połowie długości zapałek (dokładnie jak na zdjęciu)
Czas na "wypełnienie" granatu - w tym celu bierzemy gazety/ulotki (najlepiej formatu A4) i zaginamy wzdłuż na 3 razy :
UWAGA - grubość gazet należy dobrać eksperymentalnie - po złożeniu musi ciasno siedzieć w korpusie granatu
Po złożeniu gazety jej szerokość powinna być mniej więcej taka jak długość petardy ale nie większa niż długość całego korpusu - rzecz jasna
Gotowy "detonator" kładziemy na początku zwiniętej gazety :
Dla pewności można go dokleić do gazety kawałkiem taśmy - ale nie jest to konieczne
Nawijamy gazetę wokół "detonatora" - CIASNO !!! Otrzymujemy takie "cóś" :
I umieszczamy to "cóś" w korpusie granatu (im ciaśniej wchodzi tym lepiej) :
Po w/w operacjach otrzymujemy gotowy granat hukowy z zawleczką - gotowy do użycia :
Oto krótki film prezentujący działanie :
Jak zapewne zauważyliście na filmie granat nie fragmentował - była detonacja ale bez rozerwania korpusu.
Przypadkowo (bo jest to dopiero pierwszy granat zrobiony przeze mnie wg nowej "receptury") "stworzyłem" bezpieczny granat który można używać bez obaw w ASG.
Oto zdjęcie granatu który eksplodował na powyższym filmie - jak widać korpus jest nie naruszony :
WSKAZÓWKI :
wskazówka dotycząca drasek do zawleczek :
- z 1 pudełka po zapałkach mamy 2 draski
Jedna z nich jest oryginalnie grubsza ponieważ jest w miejscu klejenia pudełka gdzie schodzą się 2 warstwy tekturki :
Druga natomiast jest 1 warstwowa czyli cieńsza więc należy wyciąć ją w sposób widoczny na zdjęciu :
(chodzi o to że cienka może się rozerwać przy szarpnięciu za drut z zawleczki)
Petarda użyta do tego granatu to petarda typu Ko204 - opakowanie 12 sztuk to koszt 2zł
http://firebis.pl/?p=productsMore&iProd … kowe-ko204
Można oczywiście stosować większe petardy wg uznania ale oczywiście tylko te które są uznane wg prawa ASG.
Jak widać koszt zrobienia takiego granatu jest minimalny a czas potrzebny na wykonanie 1 sztuki to niecałe 5 minut (jeżeli się ma choć minimalną wprawę)
Zachęcam wszystkich którzy lubią używać PIRO podczas manewrów ASG do zrobienia takich granatów w wolnej chwili - to "nic" nie kosztuje a zabawa jest urozmaicona.
Mam nadzieję że komuś przyda się ten TUTORIAL.
pozdrawiam - wujek DELTA
Offline
Good Work
Offline
Nie rozerwało korpusu ponieważ petarda jest za słaba posiadałem kiedys całą paczkę tych hestii i slabe są. ogolnie pomysl genialny
Offline
Fakt - to nie kwestia korpusu granatu tylko słabej petardy - zrobiłem wczoraj taki sam granat ale z petardą piratką - detonacja nie dość że rozerwała korpus na strzępy to gazete ze środka przerobiła na konfetti
Oto filmik :
Offline